Usztywnienie skrzydła o długości większej niż dostępne w sklepie pręty węglowe okazało się małym problemem.
Zdecydowałem się na jeden pręt 1m oraz drugi przedłużony do 1,2m, odchudzony zarazem po za strefą montażu silników i serw lotek. Od góry skrzydła to pręt 1,5mm a od dołu skrzydła to płaskownik 3x1mm przedłużony prętem 1mm. Połączenia wegla na długości ok 2cm zostały zawinięte nitką i sklejone CA przed montażem w skrzydle.
Skrzydła i statecznik poziomy nie posiadały nacięć, zatem aby uruchomić ster wysokości oraz lotki zdecydowałem się nie odcinać i doklejać wraz z zawiasem poszczególne elementy a wykonać zawias w epp tak jak wykonuje to termoploter.
Nożem naciąłem V a następnie pogłębiałem wcięcie brzegiem żelazka, odchylając coraz dalej lotkę. Ostrożność wymagana ale efekt więcej niż zadowalający.
Za pomocą rurki i stalowego popychacza zmontowałem "minimechanizm" obrotu steru kierunku, Ster wysokości przeskalowany w oryginale okazał sie idealny do wersji 1,2m